Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

wtorek, 4 listopada 2014

Diamantova Stribrna

Witam



Tym razem na warsztat trafił mój samochód, co by nie było że ''szewc...itd'' :)

Projekt obejmował usunięcie kilku małych (wielkości łebka od zapałki) purchli na dole lewych tylnych drzwi oraz lewym tylnym błotniku :).
Następnie korekta lakieru i nałożenie powłoki kwarcowej, takiej co ''posiedzi'' dłużej niż trzy m-c jak poprzednio nakładana.

Zabrałem sie więc do oczyszczania purchli (z tym poszło najłatwiej)




Zabezpieczenie przed korozja

















Jeszcze coś tam na tylnej klapie się znalazło



No i na tym miało sie zakończyć, pędzelkiem ''ciap, ciap'' i dalej ale niee w Hokus Pokus :)  wyszpachluje będzie ładniej








 W tak zwanym między czasie żeby podgonić...













Jakieś syfy sie mocno ''zaprzyjaźniły'' z progiem :) pomogło dopiero czyste APC






















Miejsce do malowania gotowe, maszyna przyjechała



Można się zabrać za malowanie 



Efekt po....





Drugie podejście ...






No niestety poddałem się i samochód pojechał 
do lakiernika :( to jednak nie jest takie proste na jakie wygląda :) 








Po tygodniu auto wróciło z powrotem do garażu :) noo zobaczymy co tam wyszło...
IPA, i inne zmywacze bo na pewno lakiernik zostawił ''swoj'' podpis :) 
Nie pomyliliśmy się ....














no dobra do roboty tak na pewno nie zostanie 















Takie efekty na szybko na maszynie D.A. 




Na tym próby sie zakończyły bo czas na więcej nie pozwalał... będzie dobrze... :) 








Po tygodniu kolejne podejście (w sumie już 3-ci tydzień leci a samochód... w miejscu) 

Wosku i tak nie było, jak by był to nie ma się nad czym rozczulać :) jedziemy bezdotyk będzie szybciej....



Pięknie sie układa woda na lakierze pozbawionym 
jakiejkolwiek ochrony :) 

A w miedzy czasie.... jeden kolega już skończył ale ....
pojawił sie inny kolega.... :) 














oraz po chwili następny kolega















Myjka to myjka ale wiadra muszą być 



Dobra wracamy do garażu... po wyczynach lakiernika pozostało wspomnienie, tym razem w ruch poszła rotacją, D.A. za wolno sobie radziło z wyczynami... 




Jeszcze po listwą coś się ukrywa


















W tym samym czasie kolega pracuje nad drugą stroną


po korekcie dokładne kilkukrotne wymycie wszystkiego co mogło by osłabić przyleganie powłoki do lakieru







Na ten samochód położyliśmy coś czego nie da sie kupić :) a mianowicie SiRamik Glasscoat, my dostaliśmy ją od znajomych z UK w wersji testowej.... co można powiedzieć, powłoka zupełnie inna niż wszystkie. 
W podarowanej buteleczce było około 1/2 co daje jakieś 25ml,  w przydku C1 czy Cquarza starczyło by na jedno przeciągnięcie całego samochodu. Producent zaleca położenie dwóch warstw.... hmy.....  dawaj jedziemy maskę, dach potem sie zobaczy.
Po "obleceniu" całego samochodu dzięki nie spotykanej do tej pory oleistości a co za tym idzie bardzo łatwej aplikacji w butelce zostało około 10ml powłoki coś na oko 1/4 butelki może mniej. No trudno nie starczy na drugi przelot na całe auto... trudno jak testy to testy.... po 2h poszła druga warstwa jak zaleca producent nooo i w butelce zostały jeszcze ze ''4-krople'' :) udało się.
Do docierania zalecane jest aż 3 suche czyste fibry, no mi starczyły dwie a to za sprawą docierania porównywalnego z dobrym woskiem dobrze nałożonym na przygotowanej wcześniej powierzchni.... a jak się będzie dalej sprawować zobaczymy narazie auto wygląda bardzo ''szklisto''. 
Większość powłok których do tej pory używaliśmy po wykrystalizowaniu dawała ''szklany efekt'' ale w dotyku brak śliskości tępe  w dotyku, natomiast ta jest gładka jak szkło no czas pokaże czy posiedzi 3 lata ;) jak piszą na opakowaniu. Powłoka praktycznie bezwonna, w nakładani nie ma konkurencji zobaczymy jak z trwałością.
Nie została jeszcze wykończona sealentem bo nie było czasu, ale jak testy to testy narazie zrzut wody.... mocno przeciętny, przyleganie brudu ewentualne mycie nie wiem bo od wyjazdu z garażu nie padało poczekamy zobaczymy temat rozwojowy

A tu kilka fotek po...











Wisienka na torcie !!!



Postaram się jeszcze kilka zdjęć wrzucić... :)

No więc udało sie kilka odbić złapać..... zacznijmy od mycia 
















Teraz kilka kropelek 
































a teraz kilka odbić...



























Dzięki za uwage 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz