Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

wtorek, 27 stycznia 2015

Testy....Rain -X od dziadka z garażu

Jakiś czas temu robiąc porządki w garażu natrafiłem na taką oto buteleczkę


Dokładnej daty produkcji nie znam, obstawiam początek lat `90 noo nie ważne....:)
Produkt w tym okresie czasu stojac w garażu był poddawany wszelkim warunkom atmosferycznym od upału po solidne mrozy. Dziś nadszedł test z obecnie produkowanym wer. 2014r.

Obiektem testowym będzie moje służbowe auto Ford Transit, łatwego życia nie ma, mieszka raczej pod chmurką, myty... jak już mus :) więc obiekt testowy dobry uważam....

Zaczynam..


Szyba odpowiednio brudna, wszelkiej maści specyfiki które były na niej napewno zostały już usunięte


Dokładne mycie kilka razy co by nasza niewidzialana wycieraczka dobrze przylegała do szyby 


Szyba gotowa do aplikacji...


Na  początek stara butelka, na wszelki wypadek na prawą stronę co by potem nie walczyć z usunięciem jak by coś jednak było nie tak :) 




Aplikacja przeprowadzona zgodnie z wytycznymi na butelce, o dziwo nie zmieniły sie od lat `90 :) 
Jeśli chodzi o aplikacje nie widzę różnicy, rozprowadza sie tak samo, pachnie tak samo, butleka nawet lepsza niz obecna bo ma mniejszy otworek przez co łatwiej dozowac produkt na aplikator.
W ramach testu prawa strona samochodu stary produkt, natomiast lewa wer. 2014.



A oto jak odprowadza wodę  dzwudziestokilku letni Rain-X



po kilku sekundach 





Teraz lewa strona z produktem 2014 





Pawa...


Lewa...




Dla mnie krople są tak podobne że nie widać różnicy, widać że mimo upływu takiego długiego czasu produkt nadal ma sie dobrze. Napisze za jakiś czas jak z trwałością

26.03.2015

dziś po dwóch m-c jechałem do pracy i podrodze złapał mnie deszcz :) pierwszy wiosenny deszczyk :) ale nie o pogodzie mialem...
Wycieraczka ma sie dobrze mimo że auto większą cześć tego czasu spędziło na podwórku pod gołym niebem, nie ma znaczenia czy stary produkt czy nowy działają tak samo



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz