Czarne ''rodzeństwo''

Hej Wszystkim, trafiło się znów posiedzieć z nosem w lakierze :) a oto relacja z przebiegu prac. 
Tym razem trafiły sie dwa auta za koleją od tych samych właścicieli. 
Jedno do Passat z 2011 drugie to BMW z 2008. 
Pierwszy na warsztat poszedł Passat. 

koła jakoś bardzo brudne nie były ale deironizator miał co robić 

na lusterkach mały "cmentarz' :)

niestety pogoda nie pomagała w pracy bo na dworze było grubo powyżej 30st.

w garażu przy świetle okazało się że kilka lat użytkowania odbiło swoje piętno na lakierze 

ślady po naklejce cb nie chciały współpracować 

mimo że gładko jak szkło nie udało się usunąć :( 

efekt się zrobił taki jak by pod naklejką wypaliła się perła dodana do lakieru bazowego.

Kierunek pracy w którym będę podążał, tzw. 50-tka 

drobiazgi też ważne :)

nie jest to lakiernicza zaprawka wyrównująca ale zawsze sie mniej rzuca w oczy i nie gromadzi wosku :) 

nadleciała inspekcja ;)

dobrze wypracowany cleaner to podstawa :) 

na odopowiednio przygotowany lakier cienka warstwa wosku 

Efekt po wypolerowaniu :) 

nie zawsze wszędzie da się podejść zwykłą ssawką odkurzacza 

Odbicia na dworze 

jeszcze wykończenie końcowe 

plener ... 

Zmieniamy samochody jeden odstawiony, zabieram się za drugi

niestety po umyciu felgi dalej nie takie jaki mają być 

Będzie ładnie :)

Tak samo jak ubrania samochody sie brudzą również w środku 

Po plamach i zaciekach śladu nie ma, niestety nie mam tego na zdjęciach :(

Praca czas start ... 

na masce było nieładne porysowanie 

wyszło tak 

Skóra bardzo porządna ale wyciera się...

no i tak to finalnie wygląda  :) 

Niestety na plener pogoda nie dopisała, coś tam widać ale...

A teraz cos z serii backstage... 
oddaje BMW do garażu w którym od tygodnia czeka juz gotowy Passat a tu taka oto niespodzianka :( 

no cóż trzeba zrobić szybką akcje innej opcji nie ma :) 

dzięki za uwagę :D